Jesteś w 9 miesiącu ciąży. Twój chłopak Nathan strasznie się o Ciebie troszczy. Cały czas każe Ci leżeć w łóżku. Pewnego dnia, obudziłaś się bardzo późno, była wtedy godzina 10:30. Jak co dzień ubrałaś dresy i szeroką koszulkę. Następnie poszłaś do łazienki aby wykonać poranną toaletę. Po około 30 minutach poszłaś do kuchni. Chciałaś zrobić sobie coś do jedzenia. Zauważyłaś na lodówce karteczkę. " JESTEM W STUDIU, JAK ZJESZ MASZ PÓJŚĆ DO ŁÓŻKA I ODPOCZYWAĆ. NATHAN <3 ". Westchnęłaś i szybko przygotowałaś sobie śniadanie. Gdy już zjadłaś, pomyłaś za sobą naczynia i wpadłaś na pomysł aby posprzątać mieszkanie. Na początek poodkurzałaś, później zmyłaś podłogi i powycierałaś kurze. Gdy skończyłaś była 12:00.
- Nathan na pewno wróci około 13:00, zdążę jeszcze wyprasować ciuchy. - powiedziałaś sama do siebie i poszłaś po żelazko. Prasowałaś już około 15 minut. Miałaś słuchawki w uszach, słuchałaś piosenek The Wanted. Ogólnie nie usłyszałaś nawet, że drzwi od mieszkania się otwierają. Z racji, że stałaś w salonie tyłem do drzwi nie widziałaś czy ktoś wchodzi do pomieszczenia. W pewnym momencie poczułaś, że ktoś wyciąga Ci słuchawki z uszu i zabiera z ręki żelazko.
" NO TO SIĘ WKOPAŁAM " - pomyślałaś i z uśmiechem odwróciłaś się w stronę swojego chłopaka.
- Cześć Nathan. - pocałowałaś go namiętnie.
- Cześć [T.I] co ty robiłaś? - zapytał podejrzliwie. - Miałaś leżeć w łóżku.
- Nathan, ja się nudzę. Muszę coś robić bo się wrosnę w to łóżko. - powiedziałaś ze spuszczoną głową.
- Wiem skarbie, wytrzymaj jeszcze te dwa tygodnie. - pocałował Cię w czoło i zaprowadził do łóżka w sypialni. Niechętnie się w nim położyłaś i przykryłaś się kołdrą. Przez 20 minut leżałaś bezczynnie patrząc w sufit. Zauważyłaś komórkę Nathana na szafce nocnej i wpadłaś na genialny pomysł. Zgarnęłaś jego komórkę i swoją pod poduszkę.
- Nathan, ja rodzę! - krzyczałaś z sypialni. Po chwili zdezorientowany chłopak wbiegł do sypialni. Nieźle grałaś, ponieważ Ci uwierzył. Nerwowo latał po sypialni w poszukiwaniu swojej komórki, cały czas mówiąc : " SPOKOJNIE, ODDYCHAJ " ; " GDZIE TA KOMÓRKA?! " ; " ZARAZ JĄ ZNAJDĘ ". W pewnym momencie nie wytrzymałaś i wybuchłaś śmiechem. Nathan zatrzymał się i spojrzał na Ciebie ze zdziwieniem.
- Żartowałam skarbie. - powiedziałaś dalej śmiejąc się.
- Okej, ale na przyszłość już mnie nie nabierzesz. - uśmiechnął się. - Odpoczywaj.
* * *
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ.
Kolejny dzień, który musisz spędzić w łóżku. Usłyszałaś jak ktoś wchodzi do mieszkania. W pewnym momencie poczułaś skurcze. To było pewne - rodzisz.
- Nathan ... rodzę! - ledwo co krzyknęłaś.
- Sory skarbie, termin masz za tydzień, nie uwierzę Ci teraz. - zaśmiał się z kuchni.
- Nathan ... chodź ... tutaj ... albo ... będziesz ... odbierał ... tutaj ... zaraz ... poród! - znowu ledwo co krzyknęłaś. Po tych słowach chłopak znalazł się w sypialni. Widząc Cię w takim stanie szybko zadzwonił po pogotowie, które przyjechało po 10 minutach.
* * *
MIESIĄC PÓŹNIEJ.
Jesteś mamą małego Jamesa. Wzięłaś ślub z Nathanem i tworzycie szczęśliwą rodzinę. Max, Tom, Siva i Jay bardzo lubią rozpieszczać waszego synka, z resztą tak jak wy.
-----------------------------------------
zauważyłam ostatnio, że dawno dodałam imagina. postanowiłam to zmienić i dodałam kolejnego ( beznadziejnego )
zapraszam was na moje blogi. : victory shall be mine. oraz na for every sunset there is always a sunrise
przeczytajcie, dodajcie do obserwujących i skomentujcie. to dla mnie BARDZO WAŻNE. <3
buziaki ♥
SUPER IMAGIN : D
OdpowiedzUsuńNIEŹLE GO NABRAŁA . XD
Nathan ...rodze!!!!
OdpowiedzUsuńach kocham dzidziusie
świetny
to teraz czas na mnie jutro ja dodam o kimś :)
super imagin bejbe♥.
OdpowiedzUsuńniezły kawał mu zrobiła:)
James jakie śliczne imię *.*
OdpowiedzUsuńSuper imagin .
Zapraszam do mnie http://imaginy-o-the-wanted.blogspot.com
Czekam na kolejny :**
Taki żart zachowam na przyszłość XD
OdpowiedzUsuńPrzeszłaś samą siebie ;))
Czekam na kolejny Twój imagin
Kochana buziaczki ;**
♥♥♥
Boski imagin, czekam na kolejny ! ;DD
OdpowiedzUsuńHej, razem z I ♥ strawberries założyłyśmy nowego bloga http://likestrawberriesandchocolate.blogspot.com/ mamy nadzieję że wpadniesz i skomentujesz, bardzo zależy nam na twojej opinii ;***
OdpowiedzUsuń